SAGA Egmont
Zaczarowany Zamek 10 - Serce Smoka
tytuł oryginału Det fortryllede slot 10 - Dragens hjerte
przełożyła Agnieszka Sivertsen
Copyright © 2010, 2018 Peter Gotthardt i SAGA
Wszystkie prawa zastrzeżone
ISBN: 9788711870006
1. Wydanie w formie e-booka, 2018
Format: EPUB 2.0
Ta książka jest chroniona prawem autorskim. Kopiowanie do celów innych niż do użytku własnego jest dozwolone wyłącznie za zgodą SAGA oraz autora.
SAGA Books, spółka wydawnictwa Egmont
Cześć! Nazywam się Ania, ale moi przyjaciele mówią na mnie Nutka, lub Smutka, jeśli się na mnie gniewają. Interesuję się muzyką, śpiewem i tańcem.
Hej! Wszyscy nazywają mnie Grzywa, ale tak naprawdę mam na imię Siri. Kocham wszystkie zwierzęta, a moim największym marzeniem jest posiadanie konia.
Serwus! Jestem Karolina, dla znajomych – Patyk. Uwielbiam oglądać filmy i czytać książki. W naszej paczce dbam o to, żebyśmy nie wpadły w zbyt duże tarapaty. To ja opowiem wam o naszych przygodach. W miasteczku, w którym mieszkamy znajduje się stary dom, nazywany Zamkiem. To tajemnicze miejsce, w którym dzieją się niestworzone rzeczy.
Nie mogłam wymarzyć sobie lepszego początku długiej przerwy. Niedawno wyszła nowa książka z mojej ulubionej serii. Jørgen, który jest bibliotekarzem w naszej szkole, odłożył ją specjalnie dla mnie. Znalazłam zaciszny kącik na szkolnym podwórku i usiadłam na ławce. Ale już gdy chciałam przewrócić pierwszą stronę, zaczęły się kłopoty. Na książkę, i moje kolana padł cień.
A więc tu chowasz – usłyszałam nad sobą pogardliwy głos.
Wszędzie cię szukałyśmy – dodał drugi.
O nie – pomyślałam. Nierozłączki. Mój święty właśnie trafił trafił szlag.
Amelia i Emilia są okropne. Zawsze wszystkim dokuczają, ale na całe szczęście, nie chodzą do naszej klasy. Nie są bliźniaczkami, ba! nie są nawet siostrami, ale robią wszystko, żeby wyglądać jak klony. Mają taką samą fryzurę, chodzą tak samo ubrane i mówią w identyczny sposób.
Lepiej o nas nie plotkuj! Żebyś sobie nie myślała! – rzuciła Amelia.
Nie podoba nam się to – dodała Emilia.
Ale o co wam chodzi? – zapytałam – Przecież nic o was nie mówiłam.
No dobra. Może trochę nagięłam prawdę. Na pierwszej przerwie, z Nutką i Grzywą rozmawiałyśmy o nich. Nazywamy je Nierozłączkami, bo spotkać je można tylko razem, cały czas chichoczą i szepczą sobie na ucho. Ktoś musiał usłyszeć, że o nich rozmawiałyśmy i im donieść. Do naszej szkoły chodzą sami plotkarze!
I w dodatku jesteś kłamczuchą! – zawołała Amelia.
Wstałam z ławki i ruszyłam z miejsca.
Nie myśl sobie, że ujdzie ci to na sucho! – dodała Emilia.
Stanęły przede mną, ale zagradzając mi drogę, ale wywinęłam im się i poszłam dalej.
Ty krowo! – krzyknęła Amelia, doganiając mnie.
Muuuu! – zachichotała Emilia.
Udawałam, że tego nie słyszę.
Nie potrafisz mówić? – zapytała Amelia.
Jest na to zbyt głupia – zaśmiała się Emilia.
Jeśli którakolwiek z nas jest głupia, to jesteście to wy, laleczki – pomyślałam, nie odzywając się ani słowem. Zamiast tego przyspieszyłam tylko kroku, i teraz już prawie biegłam.
Ale one nie dawały za wygraną. Amelia chwyciła mnie mocno za ramię i pociągając mnie, syknęła:
Nigdzie nie idziesz!
Nie skończyłyśmy z tobą jeszcze – dodała Emilia.
Próbowałam im się wyrwać, ale ta wiedźma wbiła swoje pazury w moje ramie.