SAGA Egmont
Zaczarowany Zamek 2 - Rycerska Miłość
tytuł oryginału Det fortryllede slot 2 - Ridderlig kærlighed
przełożyła Agnieszka Sivertsen
Copyright © 2008, 2018 Peter Gotthardt i SAGA
Wszystkie prawa zastrzeżone
ISBN: 9788711870037
1. Wydanie w formie e-booka, 2018
Format: EPUB 2.0
Ta książka jest chroniona prawem autorskim. Kopiowanie do celów innych niż do użytku własnego jest dozwolone wyłącznie za zgodą SAGA oraz autora.
SAGA Books, spółka wydawnictwa Egmont
Cześć! Nazywam się Ania, ale moi przyjaciele mówią na mnie Nutka, lub Smutka, jeśli się na mnie gniewają. Interesuję się muzyką, śpiewem i tańcem.
Hej! Wszyscy nazywają mnie Grzywa, ale tak naprawdę mam na imię Siri. Kocham wszystkie zwierzęta, a moim największym marzeniem jest posiadanie konia.
Serwus! Jestem Karolina, dla znajomych – Patyk. Uwielbiam oglądać filmy i czytać książki. W naszej paczce dbam o to, żebyśmy nie wpadły w zbyt duże tarapaty. To ja opowiem wam o naszych przygodach. W miasteczku, w którym mieszkamy znajduje się stary dom, nazywany Zamkiem. To tajemnicze miejsce, w którym dzieją się niestworzone rzeczy.
Karolina! – zawołała mama – Śnieżek chce iść na spacer!
Udawałam że nie słyszę. Leżałam akurat na łóżku w moim pokoju i byłam pochłonięta bardzo interesującą książką. Było to opowiadanie o bezdomnej dziewczynce, która dowiaduje się, że jej tata jest królem odległego kraju.
Karolina!! – krzyknęła mama – Twój pies musi wyjść na dwór! Pamiętaj, że obiecałaś się nim zajmować!
Mamy potrafią być bardzo pamiętliwe. Pamiętają wszystko, co się do nich mówi.
Tego dnia, kiedy przyprowadziłam Śnieżka do domu, musiałam przez wiele godzin prosić żeby mógł z nami zostać. Najpierw rodzice się nie zgodzili. Wtedy powiedziałam im, że brakuje mi zwierzaka, którym mogłabym się zająć i że zdążyłam już bardzo się do niego przywiązać. To pomogło. Potem uroczyście przyrzekłam, że będę z nim codziennie chodziła na spacery. Dopiero wtedy się zgodzili. Teraz musiałam dotrzymać obietnicy. Odłożyłam książkę i wyszłam do przedpokoju. Śnieżek już stał gotowy i drapał łapką w drzwi. Taki mądry z niego pies!
Szliśmy bocznymi uliczkami, żeby mógł obwąchiwać drzewa i płoty. Śnieżek jest zawsze taki radosny i ma tyle energii, że samo przebywanie z nim wprawia mnie w dobry humor.
W dłoni mocno trzymałam smycz, żeby się nie wyrwał i nie wpadł pod samochód. Nie zniosłabym tego, gdyby co mu się stało!
Gdy znaleźliśmy się na ulicy Królowej Dagmary, zatrzymałam się, żeby przyjrzeć się Zamkowi. Nie jest to oczywiście prawdziwy zamek, ale stary dom, który stoi pusty już od dłuższego czasu. Od zewnątrz wygląda całkiem normalnie, ale to miejsce musi być zaczarowane. Ostatnio, gdy byłyśmy w środku, przeszłyśmy przez drzwi, które prowadziły do całkiem innego świata. Właśnie tam znalazłam Śnieżka. Za drzwiami spotkałyśmy czarodzieja, który chciał go skrzywdzić. Miał zamiar użyć jego krwi do wyczarowania demona. Coś okropnego. Nie rozumiem, jak ludzie mogą mieć takie pomysły. Dobrze, że udało nam się go uratować.
Cześć Patyk! – usłyszałam za sobą.
To były Grzywa i Nutka, moje przyjaciółki. Nigdy nie używamy swoich imion, tylko przezwisk. Niedawno założyłyśmy tajny klub. Nie wie o nim nikt, oprócz naszej trójki.